Warszawa | 18 lipca, 2022 – Właśnie podpisaliśmy nową umowę wydawniczo-portingową na wykonanie adaptacji gry Tin Can autorstwa TinCan Studios!
Gra w wersji na PC ma już ponad 570 recenzji oraz średnią ocenę ok. 90% w serwisie Steam. Postanowiliśmy przenieść produkcję na platformy PlayStation, Xbox, Nintendo Switch oraz na platformy VR: Oculus Quest 2 i PlayStation VR.
Gra inspirowana jest takimi filmami jak Marsjanin czy Grawitacja, opowiada historię samotnego kosmonauty, który w wyniku awarii statku musi uciekać w starej kosmicznej kapsule ratunkowej i przetrwać – “W kosmosie – pomoc techniczna nie usłyszy Twojego krzyku”!
Tincan to solidna i nowoczesna produkcja, na platformie PC w pierwszym miesiącu sprzedała się w nakładzie ponad 30 000 egzemplarzy, a na wishliscie wciąż ma jeszcze ponad 70 000 zapisów, co najważniejsze ma bardzo dobre oceny, od wymagających graczy PC! Cieszymy się, że będzie to kolejny tytuł osadzony w kosmosie. Tytuł świetnie pasuje też do naszego portfolio, w kwietniu wydaliśmy inny tytuł z tematyki kosmosu – Orbit.industries, a przed nami kolejne produkcje w modnym w tym roku settingu Sci-Fi! Co ważne, będzie to nasz powrót do segmentu VR, mamy za sobą już jeden tytuł, stworzony przez Carbon Studio – Alice VR. Od 2019 roku kiedy to wydaliśmy Alicje minęło dużo czasu, a segment gier VR urósł i jako Klabater chętnie również w nim poszukamy miejsca dla naszej Spółki. – mówi Michał Gembicki, członek zarządu Klabater.
TinCan Studios to kolejne studio growe z Francji, z którym podjęliśmy współpracę. W tym momencie pracujemy już z uznanym na rynku francuskim wydawcą i producentem Goblinz. Nasza spółka zajmuje się portingiem trzech tytułów tego studia: Legend of Keepers, Spellcaster University oraz As far as the Eye.
Widzimy, że przyjęta strategia budowania przekrojowego portfolio portingowego i wydawniczego ma sens. Rozwijamy kompetencje przez porting tytułów o zróżnicowanej tematyce, przez co potrafimy dotrzeć do konkretnych grup odbiorców. W tym roku chcemy przeprowadzić jeszcze porting 6 tytułów, pozwoli to nam na zbudowanie silnych fundamentów pod bardziej zyskowne gry własne – mówi Robert Wesołowski, członek zarządu Klabater.